Moje pędzle do makijażu

Witam Was,
post zdjęciowy, chcę Wam pokazać jakich pędzli używam do codziennego makijażu.

Posiadam cały komplet pędzli ( które miały być profesjonalne) ale z nich nie korzystam. Jest ich bardzo dużo, jest mi nie wygodnie przy codziennym stosowaniu.



Pędzel do pudru z Inglota :


Jeżeli dobrze pamiętam kupiłam go za ok. 20 zł Jest bardzo dobry. Mam go dość długo i nic z nim się nie dzieje, włosy nie wypadają, nadal jest miękki i przyjemny w używaniu.

Pędzel do podkładu Hakuro H 51


Dziś nie wiem jak mogłam malować się bez użycia pędzla. Jest on tym produktem bez którego ja już nie mogę się obyć. Super nakłada podkład i fajnie go rozsmarowuje po twarzy. Jakość wykonania bardzo dobra.
Niestety nie pamiętam ile zapłaciłam za niego ( ok. 25 zł ? )

Pędzel do różu  Hakuro H13


Świetnie się nim rozciera róż na policzkach ale również idealnie nadaje się do bronzera. Niestety przy tym pędzlu dość sporo wypada mi włosów, nie wiem czym to jest spowodowane.

Dwa pędzle do nakładania cieni , i rozcierania.


Jeden z wspomnianej kolekcji pędzli do nakładania , drugi Hakuro do blendowania.

Pozdrawiam,
Larose 

Udostępnij ten post

2 komentarze :

  1. Ja jeszcze nia miałam okazji używać pędzli Hakuro czy Inglota. I o ile te pierwsze mnie kuszą, tak inglot raczej nie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam taki sam pędzel do podkładu, ale nie znoszę go przy tych klasycznych płynnych. Robi maskę na twarzy. Do mineralnych nie wyobrażam sobie go nie mieć.

    OdpowiedzUsuń