Moje włosy są wymagające. Trudno je ułożyć, czasem rozczesać a przy tym kiepsko z objętością. Dlatego ciągle szukam szamponu i odżywki które poradzą sobie z nimi.
Dziś chce opowiedzieć jak sprawdził się duet z Gosha. Zawsze staram się kupować zestaw szampon plus odżywkę. Wydaje mi się że wtedy wszystko powinno ze sobą współgrać i lepiej działać.
O Gosha oczekiwałam że przede wszystkim będzie unosił włosy u nasady oraz nie będzie zbyt przetłuszczał włosów.
Produkty dostaniemy w wygodnych opakowaniach : tubka. Zarówno szampon jak i odżywka dobrze jest wydostać z opakowania. Przy zużyciu całości wieczko nie popsuło się od ciągłego otwierania. Przy szamponie trochę produkt wydobywał się na zewnątrz SAM ale to nie było bardzo uciążliwe.
Czytaj dalej
Dziś chce opowiedzieć jak sprawdził się duet z Gosha. Zawsze staram się kupować zestaw szampon plus odżywkę. Wydaje mi się że wtedy wszystko powinno ze sobą współgrać i lepiej działać.
O Gosha oczekiwałam że przede wszystkim będzie unosił włosy u nasady oraz nie będzie zbyt przetłuszczał włosów.
OPAKOWANIE
Produkty dostaniemy w wygodnych opakowaniach : tubka. Zarówno szampon jak i odżywka dobrze jest wydostać z opakowania. Przy zużyciu całości wieczko nie popsuło się od ciągłego otwierania. Przy szamponie trochę produkt wydobywał się na zewnątrz SAM ale to nie było bardzo uciążliwe.
PUMP UP THE VOLUME SHAMPOO
Szampon jest koloru mlecznego co trochę mnie zaniepokoiło. Zawsze wydaje mi się że będzie treściwy i obciążał włosy. Dobrze się pienił i mył włosy. Po umyciu rzeczywiście kosmyki były uniesione a całe włosy doskonale się prezentowały. Gorzej było na drugi dzień. Włosy wydawały się przetłuszczone i obciążone. Zaznaczam że moje włosy z natury są przetłuszczające i bardzo rzadko na drugi dzień są w dobrym stanie. Natomiast przy tym szamponie i odżywce były bardziej przetłuszczone niż zazwyczaj.
Wydaje mi się że będzie to dobry szampon dla włosów mniej przetłuszczających a tym którym brakuje objętości.
Odżywka była o średniej gęstości. Doskonale po niej rozczesywały się włosy. Były lejące i wyglądały na odżywione i zadbane.
Oba produkty , sprawdził się u mnie dobrze ale nie kupie ich ponownie. Pod koniec stosowania moja skóra się zbuntowała i zaczęła mnie bardzo swędzieć. Z niczym innym tego nie wiązałam tylko właśnie z tym zestawem. Postanowiłam pożegnać się z nim i kupić coś co ukoi mój skalp.
Czy używałaś tych produktów ?
Jak się u Ciebie sprawdziły ?
Co polecasz na objętość u nasady ?